sobota, 12 października 2013

Dwadzieścia cztery.

Usiedliśmy na łóżku i chwilę milczeliśmy. Zaczęłam rozglądać się po otaczających nas czterech, zielonych ścianach. Na jednej z nich wisiał oprawiony w antyramę dużych rozmiarów kolaż ze zdjęć.  Szybko zlokalizowałam poszukiwane zdjęcie. Zrobiliśmy je pierwszego dnia naszego spotkania. Miałam dziewiętnaście lat i kolejny raz po śmierci taty uciekłam z domu. Obrałam trasę na Kraków i tam właśnie spotkałam Darka. Los chciał abyśmy rok później spotkali się w Rzeszowie.
- Znasz go, prawda? – z letargu wspomnień wydarł mnie głos Zbyszka.
Kiwnęłam twierdząco głową, podchodząc do biurka, z którego wyjęłam album. Wyciągnęłam odpowiednie zdjęcie.
- To Darek. Poznaliśmy się kiedyś w Krakowie, a później okazało się, że będziemy studiować na tym samym wydziale. To zdjęcie zrobiliśmy niedawno. Jakieś trzy miesiące temu. Wyjechaliśmy sobie na weekend pod namioty. Ja, on i jego koledzy. Naprawdę go kochałam i przez ten cały czas myślałam, że to z nim kiedyś stworzę rodzinę. Okazało się, że jestem w ciąży. Byłam w stanie wychować to dziecko, ale on przyszedł kiedyś do mojego mieszkania, położył kopertę na stół i powiedział, że albo usunę dziecko, albo już więcej go nie zobaczę – przerwałam opowiadanie i otarłam łzy rzęsiście spływające po moich policzkach – usunęłam. Cierpiałam, ale tłumaczyłam sobie, że nie miałam wyboru. Byłam ślepo zapatrzona w Darka i nie widziałam po za nim świata. Teraz wiem, że byłam głupia. W końcu zaczęłam interesować się skąd on wziął tak dużą kwotę pieniędzy. I to był mój największy błąd. Darek był dilerem narkotyków. Gdy tylko zorientował się, że „znam prawdę” zaczął mnie zastraszać. W końcu namierzyła ich policja. Miał sprawę w sądzie. Myślałam, że to koniec, że już nigdy nasze drogi się nie skrzyżują. Myliłam się. On jak zwykle za pewne przez swoje kontakty wyszedł z więzienia. Cecylia nic nie wie i proszę nie mów jej.
Zbyszek nie odezwał się ani słowem. Siedział i wpatrywał się w zdjęcie, na którym ze szczerym uśmiechem całowała Darka w policzek. Wtedy było jeszcze dobrze, wszystko się układało, ale te kolejne miesiące były już tylko katorgą. Wychodziłam z mieszkania z obawą, że któryś z kolegów Darka może na mnie napaść, bo wiem za dużo.
- Obiecuję, że ten typek już nigdy Cię skrzywdzi – wyszeptał nieśmiało Bartman, przytulając mnie do siebie.
Poczułam jak jego usta odciskają się na moim czole, a dłonie mocniej zaciskają na talii.
Poniekąd kamień spadł mi z serca, bo czułam się dziwnie ukrywając to przed wszystkimi. Teraz przynajmniej Zbyszek zna prawdę.
- Uważam, ze powinnaś powiedzieć o wszystkim swojej siostrze. Ona ma prawo wiedzieć.
- Nie, Zbyszku. Nie chce jej martwić. Nie wiem jak ona zareaguje – broniłam się, chwytając każdej możliwej deski ratunku.
- Pomyśl jak ona martwi się teraz.
Dał mi powód do przemyślenia tej sprawy. I miał racje. Powinnam jej powiedzieć, ale tak cholernie bałam się jej reakcji. Co zrobi jak dowie się, że usunęłam dziecko? Co jeśli mnie znienawidzi? Z drugiej strony po Bartmanie też mogłam spodziewać się takiej reakcji.
- Pójdę z Tobą – oznajmił ściskając mocno moją dłoń w swojej.
Niepewnie, na nogach jak z waty, zeszłam na dół. Tomek usypiał w salonie Lenę, a CeCe akurat skończyła obsługiwać klienta w sklepie. W trójkę usiedliśmy w kuchni, po czym drżącym głosem zaczęłam opowiadać, to co przed chwilą usłyszał też Zbyszek. Siatkarz nieustannie dodawał mi otuchy trzymając mnie za rękę.
- Dlaczego wcześniej mi o tym nie powiedziałaś? Pomoglibyśmy Ci – oznajmiła z wyrzutem.
- Przepraszam, ale nie miałam pojęcia co zrobić w tej sytuacji. Tak bardzo się bałam.
Wpadłam w objęcia starszej siostry, która poniekąd była dla mnie jak matka.

~*~

Dopiero gdy Agnieszka zniknęła z ich pola widzenia Zbyszek przedstawił Cecylii swój plan. Chciał zabrać rudowłosą do Ośrodka, aby móc mieć na nią oko. Tutaj, w domu, może  być narażona na niespodziewaną wizytę Dariusza. Bartman nie krył swoich obaw, ze były chłopak
Agi doskonale wie gdzie ona mieszka i może ją nachodzić. Obiecał, że jeszcze dziś uzgodni wszystko z trenerem i jutro rano przyjdzie po dziewczynę.
Przed wyjściem zajrzał jeszcze do Iśki. Upewniając się, że śpi kucnął przy jej łóżku i wplątał dłoń w jej rude, kręcone włosy.
- Kocham Cię i chcę dla Ciebie jak najlepiej – wyszeptał całując na dobranoc jej skroń.
Gdy tylko dotarł do Ośrodka, od razu udał się do Anastasiego. Wyjaśnił mu wszystko od początku, po czym szkoleniowiec musiał uzgodnić wszystko z właścicielami i innymi wpływowymi osobami. W końcu Zbyszek otrzymał wiadomość o zgodzie. Aga miała w zamian pomagać przy treningach, ale to był już pikuś. Ważne, że będzie miał dziewczynę na oku.
Tego wieczora miał do załatwienia jeszcze jedną sprawę. Zapukał do drzwi odpowiedniego pokoju i poprosił Bartka na rozmowę. Postanowił mu o wszystkim opowiedzieć, bo wiedział jak przyjmującemu zależy na szczęściu i dobru Agnieszki.
- Nie chcę aby reszta zadawała zbędnych pytań – podsumował atakujący.
- Trzeba im to jakoś pobieżnie wytłumaczyć. Myślisz, że on ją obserwuje?
Zibi pokiwał twierdząco głową.
- Podjadę jutro po nią samochodem. Cecylia obiecała, że wszystko jej wytłumaczy. Do Ośrodka wrócę dłuższą drogą.
- Pojadę z Tobą – zadeklarował Kurek.

Zbyszek miał stuprocentową rację, myśląc, że Darek obserwuje Agę. Mężczyzna zatrzymał się w pensjonacie prawie naprzeciwko rodzinnego domu Misztalów. Udało mu się zdobyć pokój z widokiem na podwórko. Widział jak siatkarz opuszcza jej dom i był wstanie wyjść wtedy ze swojego pokoju i dorwać Bartmana. Opanował się jednak i postanowił się trzymać swojego planu. Planu, którego celem było odzyskanie miłości swojego życia, którą niewątpliwie była dla niego Agnieszka.




AHAHA, nie ogarniam swojej głupoty i moich głupich pomysłów dotyczących się tego opowiadania i Siatkówka jest bowiem… Komplikuje sobie tylko życie.
Nie lubię weekendów, bo sprawiają, że tęsknie.
Trzymajcie się siatkomaniacy i oglądajcie PlusLigę.
Btw, komu kibicujecie?


Pzdr, M. 

9 komentarzy:

  1. Świetny rozdział :) Coś czuję, że Darek będzie szedł po trupach aby Aga do niego wróciła.
    Pewnie, że oglądam PlusLigę :D Ja osobiście kibicuję Resovi , Jastrzębskiemu i Transferowi Bydgoszcz z racji tego, że mieszkam niedaleko Bydgoszczy :)
    Pozdrawiam Kinia

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że ten Darek nic jej nie zrobi a Bartman świetnie się spisze jako ochroniarz;) Ja plusligę uwielbiam. Najbardziej kibicuje Skrze i lubię JW;) Strasznie jestem zawiedziona że nie było transmisji meczu Skra-Lotos, bo patrząc na statystyki i wynik pewnie było ciekawie a mecze transmitowane były trochę nudne a wynik był do przewidzenia;)
    Pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kibicuję RESOVI <3 Świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział ;) Mam nadzieję że ona nie spała jednak i słyszała co Zibi do niej mówi.... Ja kibicuję Resovi ;) Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że Zbyszek wymyślił co zrobić w tej sytuacji;)
    Ja tam kibicuję PGE Skrze Bełchatów;)
    Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozkreca sie historia nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne! Mam nadzieję, że ten Darek nic jej nie zrobi ;) do następnego i zapraszam do siebie :
    http://ona--to--on--siatkarska--przygoda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń